Tomasz Sitkowski

CZYM JEST RADIESTEZJA– NOWA HIPOTEZA DZIEDZINY NAZYWANEJ DO TEJ PORY RADIESTEZJĄ

Krytyczne spojrzenie na tradycyjne rozumianą radiestezję.

Radiestezja jest specyficzną dziedziną, która zajmuje się badaniem niewidzialnych, pozazmysłowych oddziaływań na organizm człowieka. Obecność takich oddziaływań możemy zidentyfikować za pomocą ruchów różdżki oraz wahadła. Pojęcie radiestezja powstało na początku lat trzydziestych XX wieku. Wymyślone zostało przez francuskich różdżkarzy. Różdżkarze zdawali sobie dobrze sprawę z tego, że istnieje „coś”, co oddziałuje na nasze organizmy w bardzo specyficzny sposób, nie dysponowali jednak wówczas, ani odpowiednią wiedzą, ani teorią do wyjaśnienia tego zjawiska. W celu wyjaśnienia zjawiska różdżkarstwa, zapożyczyli z dziedziny nauki pojęcie promieniowania. Taki pomysł okazał się bardzo trafnym posunięciem. Znaleziono bowiem wyjaśnienie, które wydawało się zupełnie odpowiadać ówczesnym trendom nauki. Uznano zatem, że bodziec oddziałujący na nasz organizm należy utożsamiać z tajemniczym promieniowaniem, które możemy nazwać „promieniowaniem radiestezyjnym”. Informacje o istnieniu „promieniowania radiestezyjnego”  prezentowane są od tej pory we wszystkich dostępnych teoretycznych opisach zjawiska oraz podręcznikach do radiestezji. W wielu książkach próbuje się opisywać „promieniowanie radiestezyjne” jako rodzaj promieniowania falowego. Opisuje się własności tego promieniowania, takie jak załamanie, odbicie, interferencja. Wszystkie teoretyczne tezy na temat zjawiska radiestezji uzasadnia się własnościami falowymi „promieniowania radiestezyjnego”.

Jest jednak pewna prawda, której nie podaje się w książkach o radiestezji, że przeświadczenie o istnieniu „promieniowania radiestezyjnego” zostało powzięte wyłącznie jako mentalne założenie, bez żadnego dowodu naukowego. Wadą radiestezji jest zatem to, że podstawowe zasady radiestezji oparte są wyłącznie na mentalnych założeniach. Pomija się przy tym oczywisty fakt, że w okresie około 90 lat od utworzenia pojęcia radiestezja, nauka nie zdołała udowodnić rzeczywistego istnienia tego zjawiska. Nasza wiedza na temat radiestezji nie wynika bowiem z naukowych badań, a jedynie z tzw. badań mentalnych, czyli naszych umysłowych wyobrażeń i  ustaleń. Dlatego też, wszelkie opisy własności falowych „promieniowania radiestezyjnego” nie są wynikiem prac doświadczalnych, a są wyłącznie obrazem wyobraźni autorów, którzy je opisują. Taka sytuacja jest zwykłym nieporozumieniem i nie może mieć żądnego uzasadnienia, ponieważ nie można opisywać parametrów fizycznych promieniowania, które nie zostało w ogóle jeszcze nie wykryte.

Po powyższych zastrzeżeniach, chcę zapewnić o moim pozytywnym nastawieniu do dziedziny radiestezji. Dziedzina ta istnieje rzeczywiście, natomiast wątpliwości dotyczą jedynie dotychczasowej teorii.

Powstaje zatem pytanie, czy jest możliwy inny sposób opisania dziedziny nazywanej do tej pory radiestezją ?

Próby nowego spojrzenie na radiestezję

W podręcznikach radiestezji pomija się informację o tym, że za granicą były przeprowadzane badania na temat innych przyczyn radiestezji, niż promieniowanie. Badania te dotyczyły głównie oddziaływania naturalnych pól elektrycznego lub magnetycznego, jako przyczyn działań radiestezji. Jednymi z ciekawszych tez na temat innych przyczyn zjawiska radiestezji są poglądy Ivesa Rocarda, znanego, francuskiego profesora fizyki jądrowej oraz różdżkarza. Rocard uważał, że przyczyną bodźców radiestezyjnych, które powodują powstanie ruchów różdżki i wahadła jest niezmiernie mała anomalia naturalnego pola magnetycznego Ziemi. Udowodnił to za pomocą pobudzenia organizmu przez magnes o bardzo małej sile pola magnetycznego. Poglądy Rocarda publikowane były również w naszym kraju w dwóch książkach, pt. „Sygnał różdżkarski” w roku 1981 oraz „Różdżkarstwo i wahadlarstwo” w roku 1983. Ze względu jednak na to, że odbiegały tak stanowczo od oficjalnych dogmatów i wyobrażeń o radiestezji, prawdopodobnie nie wzbudziły większego zainteresowania w środowisku radiestezyjnym.

Poglądy Rocarda stały się punktem wyjścia do moich rozważań na temat przyczyn bodźców radiestezyjnych. Na podstawie ponad dwudziestopięcioletniego zainteresowania radiestezją, przeprowadzania własnych badań, bacznej obserwacji ruchów wahadła, pogłębionych studiów literaturowych wszystkich dziedzin, które mogłyby mieć jakikolwiek związek z radiestezją, odważyłem się na opracowanie własnej hipotezy zjawisk radiestezyjnych. W tym artykule chciałem zaznajomić czytelnika z podstawami tej hipotezy.

Moja nowa hipoteza zjawiska radiestezji

Nowa hipoteza powstała w wyniku poszukiwań wytłumaczenia przyczyny powstawania specyficznych ruchów wahadła we własnej praktyce radiestezyjnej. W swojej praktyce bacznie obserwowałem ruchy wahadła, które odbiegały od powszechnie uzyskiwanych ruchów za pomocą stosowania metody mentalnej. Ruchy te nazwałem naturalnymi, to znaczy uzyskiwanymi nad pasmami zadrażnień, bez stosowania metody mentalnej. Wytłumaczenia zjawiska szukałem w rozległej literaturze naukowej, poza dotychczasowymi wiadomościami znanymi w środowisku radiestezyjnym.

Podstawą hipotezy było porównanie opisu własnych obserwacji radiestezyjnych, z mało znanymi badaniami naukowymi na temat ziemskiego pola magnetycznego, nie znanymi dotychczas w radiestezji.

Przy opracowaniu hipotezy należało dokonać połączenia szeregu nowych informacji naukowych, tak, aby stanowiły one logiczny związek zależności przyczynowo skutkowych.

Poniżej omówię wybiórczo poszczególne elementy nowej hipotezy.

Z informacji radiestezyjnych wiemy, że nad pasmami zadrażnień dochodzi do zmiany ustawienia igły kompasu. Oznacza to, że nad pasmem zadrażnień mamy do czynienia z zakłóceniem składowej poziomej ziemskiego pola magnetycznego.

Innymi nowymi wiadomościami z badań naukowych, są informacje o procesem indukcji prądu elektrycznego w ciele człowieka, powstałym pod wpływem zmian ziemskiego pola magnetycznego.

Dalszymi wiadomościami są informacje o tym, że prąd indukowany w ciele człowieka może powodować pobudzenie tkanki nerwowej i mięśniowej, co może doprowadzać do mimowolnych skurczy mięśni w ręce trzymającej wahadło, co powoduje powstanie ruchów wahadła.

Następnym bardzo ważnym domniemaniem jest to, że prąd indukowany w ciele człowieka, może doprowadzać do takiego zakłócenia prądów czynnościowych w organizmie, które powodują zmiany pracy jego organów wewnętrznych, co prowadzi do powstania stanów chorobowych czasowych lub stałych.

Należy też nadmienić, że badania procesu indukcji w ciele człowieka dowiodły, że gęstość prądu indukowanego pod wpływem zmian ziemskiego pola magnetycznego jest na poziomie gęstości prądu indukowanego przez zmienne, techniczne pola elektromagnetyczne, jak np. pod linią wysokiego napięcia. W ten sposób możemy uzasadnić, że oddziaływania geopatyczne nad pasmami zadrażnień radiestezyjnych, mają takie samo źródło i cechy jak podrażnienia ciała człowieka pod wpływem technicznych fal elektromagnetycznych.

Na podstawie zgromadzonych nowych informacji, nie znanych do tej pory w radiestezji, możemy podać podstawowe tezy nowej hipotezy oddziaływań radiestezyjnych :

  • Dziedzina radiestezji polega na pozazmysłowym odczuwaniu specjalnego rodzaju pobudzenia organizmu człowieka, które jest wynikiem oddziaływania na niego bardzo znikomej anomalii ziemskiego pola magnetycznego, rzędu kilkunastu µT.
  • Anomalie ziemskiego pola magnetycznego pobudzające organizm człowieka występują nad terenami geopatycznych zadrażnień i spowodowane są prawdopodobnie przerwaniem ciągłości struktury podłoża na którym się znajdujemy.
  • Anomalie magnetyczne na terenie zadrażnień geopatycznych są prawdopodobną przyczyną indukcji w organizmie ludzkim prądu elektrycznego. Jest to prąd o bardzo niskim natężeniu równym prądom czynnościowym organizmu.
  • Można założyć, że zaindukowany prąd elektryczny powoduje specyficzne podrażnienie tkanki nerwowej i mięśniowej w ręku trzymającym wahadło, co jest bezpośrednim czynnikiem wywołania odruchu wahadlarskiego.
  • W przypadku różdżki, prąd indukcyjny zmienia napięcie mięśni w rękach radiestety, co doprowadza do jej wybicia.
  • Zaindukowany w organizmie człowieka prąd elektryczny można utożsamiać z bodźcem identyfikowanym i nazywanym do tej pory jako „promieniowanie radiestezyjne”.
  • Uważam, że indukowany w organizmie prąd elektryczny jest rzeczywistym czynnikiem pobudzającym organizm człowieka w wyniku oddziaływań geopatycznych, a tym samym jest przyczyną ruchów przyrządów radiestezyjnych.
  • Indukcja prądu w organizmie człowieka i ruchy przyrządów radiestezyjnych są powodowane przez różne źródła zadrażnień, takie jak: pasma zadrażnień („żyły wodne”, siatki ) oraz różnego rodzaju anomalie geologiczne naturalne lub wytworzone przez człowieka, takie jak: spękania, uskoki, pustki podziemne, podziemne instalacje techniczne, groby, obiekty archeologiczne, itp.
  • Ważnym zastrzeżeniem jest teza, że pobudzenie to ma zawsze taką samą naturę, niezależnie od źródła pobudzenia. Reakcja ma zawsze ten sam charakter, to znaczy, że jest wynikiem oddziaływania prądu indukowanego na organizm radiestety. Wytworzone reakcje mogą różnić się tylko mocą swojego oddziaływania. Sprzeciwiam się więc podstawowej tezie radiestezji, że różne źródła geopatyczne generują różnego rodzaju, odmienne „promieniowanie radiestezyjne”.
  • W przypadku dłuższej ekspozycji zaindukowanego prądu na organizm człowieka, możemy mieć do czynienia z takimi zakłóceniami prądów czynnościowych organizmu, które mogą doprowadzać do nieprawidłowej pracy jego organów wewnętrznych, a w następstwie tego do powstania stanów chorobowych, czasowych lub stałych.

Podsumowanie

Znaczenie nowej hipotezy zjawiska radiestezji polega na tym, że mamy do czynienia z zupełnie nową, a w dodatku prawdopodobnie z pierwszą, całościową hipotezą zjawisk radiestezyjnych, która łączy wszystkie niezbędne elementy radiestezji w jeden logiczny ciąg zdarzeń przyczynowo skutkowych. Rozpoznajemy źródło oddziaływania, czyli zmiany ziemskiego pola magnetycznego na terenach geopatycznych, bodziec oddziaływania, czyli indukowany prąd elektryczny w ciele człowieka oraz skutki oddziaływania bodźca w postaci bezpośrednich ruchów różdżki i wahadła  oraz wpływu na stan zdrowia organizmu człowieka. Do tej pory radiestezja nie dysponowała jeszcze taką całościowa hipotezą.

Na czym polega jednak trudność w przyjęciu tej nowej hipotezy. Opisane w artykule zjawiska, jak indukcja prądu w ciele człowieka pod wpływem zmian ziemskiego pola magnetycznego oraz neurofizjologiczne skutki oddziaływania pola magnetycznego w postaci pobudzenia tkanki nerwowej i mięśniowej, znane są już dobrze nauce, jednak widziane i opisywane jako zupełnie oddzielne zjawiska.

Zachodzi natomiast trudność w połączeniu ich razem w jedną hipotezę oddziaływania radiestezyjnego. Identyfikacja tych zjawisk w radiestezji jest nadal w skali podprogowej. Dokonując pomiaru indukowanego prądu nie umiemy jednak na razie wykazać drogi bodźca prądu i jego wpływu na poruszenie wahadła. Dlatego też, nie można mieć całkowitej pewności, że nowa hipoteza jest całkowicie zgodna z prawdą przyrodnicza. Do tego potrzebne byłyby zupełnie nowe badania z zakresu fizyki i neurofizjologii. Co prawda neurofizjologia stosuje już od lat osiemdziesiątych zeszłego stulecia metodę indukowania prądu w ciele człowieka za pomocą pola magnetycznego, jednakże wykorzystuje pole magnetyczne o wiele większe niż wystarczające do pobudzenia radiestezyjnego. Tak więc musimy jeszcze trochę poczekać na możliwość dowodu przedstawionej hipotezy, pod warunkiem jednak, że znajdzie się zespół odpowiednich specjalistów z zakresy fizyki i neurofizjologii, którzy zechcieliby razem, konkretnie zająć się pracą nad badaniem przedstawionej hipotezy zjawiska radiestezji.

Możemy zatem stwierdzić, że jest możliwe opracowanie alternatywnej hipotezy na temat radiestezji do dotychczasowych poglądów, związanych z istnieniem „promieniowania radiestezyjnego. Być może radiestetom za bardzo przyzwyczajonym do dotychczasowych poglądów wyda się, że nowa hipoteza jest za bardzo niewiarygodna, ale zauważmy, że dotychczasowe poglądy też są tylko mentalnym założeniem nie potwierdzonym do tej pory przez naukę.

Wszystkich czytelników zainteresowanych poszerzeniem wiadomości na temat nowej hipotezy oraz wyników badań naukowych, nie znanych do tej pory w radiestezji, odsyłam do lektury moich prac, to jest do mojej książki.


Literatura do artykułu: – Karpowicz J., Parametry użyteczne do oceny oddziaływania niesinusoidalnego  pola magnetycznego na organizm ludzki, praca doktorska, Warszawa 2003, Biblioteka CIOPiPIB, – Pietyra S,. Rocard Y,, Różdżkarstwo i wahadlarstwo, Centrum Usługowo Wydawnicze „Różdżkarz”, Poznań 1983, – PrzytulskiA., Prądy elektryczne w ciele człowieka indukowane naturalnym polem magnetycznym Ziemi, Śląski wiadomości elektryczne, 5/2007, – Rocard Y., Sygnał różdżkarski, Centrum Usługowo [ Wydawnicze „Różdżkarz”, Poznań 1981, – Sitkowski T., Porównawcze badania identyfikacji niewidzialnych oddziaływań otoczenia za pomocą metody radiestezyjnej i metod instrumentalnych, strona internetowa . – Sitkowski T., Wahadełko a radiestezja. Nowe spojrzenie, Studio Astropsychologii, Białystok 2017

2 komentarze

Krzychu · 4 marca, 2019 o 10:59 pm

Nic nie rozumiesz jak i inni chcący ubrać radiestezje w naukowe ramy. A tymczasem ona nie ma nic wspólnego z nauką. Radiestezja to rozmowa ze swoją podświadomością. a wahadło i róźdźka to tylko narzędzia zastępcze zastępujące przekaz telepatyczny (podświadomy) za pomocą których podświadomośc kontaktujke się z nami. Wahadło nie są żadnymi odbiornikami czy przewodnikami informacji czy wibracji oprócz własnych. Wahadło jest tylko wskaźnikiem procesu a nie jego wykonawcą Jeżeli np. szukamy wody, to nie wahadło ją znajduje lecz podświadomość, która za jego pomocą daje informacje gdzie ona jest. Informacja ta nie pochodzi od cieku tylko od podświadomości.

    Odpowiedź · 25 października, 2021 o 5:47 pm

    No niestety, wypowiedź Krzycha jest dość charakterystyczna dla wszystkich, którzy mienią się radiestetami i uprawiają „latanie na miotle”. Nie ma się zresztą czemu dziwić, wobec rozpowszechnionej teorii na temat rozmów z podświadomością w szeregu książkach oraz wypowiedziach dużej liczby radiestetów.
    Jeżeli ktoś uważa, że podświadomość sama znajduje wodę i informuje nas o niej za pomocą wahadła lub różdżki, to nie o czym więcej dyskutować.
    Musimy się jednak przygotować na smutną prawdę, że takie tłumaczenie zasad radiestezji nigdy nie zostanie zaaprobowane przez większość ludzi spoza środowiska czarodziei „latających na miotle”. Tego rodzaju radiesteci pozostają sami ze swoimi teoriami, to znaczy w swoim gronie, czarodziei „latających na miotle”.
    Tomasz Sitkowski

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *